|
| | |
|
Więcej wierszy: Twardowski Jan
Tylko maluchom nie nudziło się w czasie kazania stale mieli coś do roboty oswajali sterczące z ławek zdechłe parasole z zawistnymi łapkami
klękali nad upuszczonym przez babcię futerałem jak szczypawka
pokazywali różowy język grzeszników drapali po wąsach sznurowadeł dziwili się że ksiądz nosi spodnie że ktoś zdjął koronkową rękawiczkę i ubrał tłustą rękę w wodę święcona
liczyli pobożne nogi pań urządzali konkurs kto podniesie szpilkę za łepek niuchali co w mszale piszczy pieniądze na tace odkładali na lody tupali na zegar z którego rozchodzą się osy minut wspinali się jak czyżyki na sosnach aby zobaczyć co się dzieje w górze pomiędzy rękawem a kołnierzem wymawiali jak fonetyk otwarte zdziwione "O" kiedy ksiądz zacinał się na ambonie
- ale Jezus brał je z powagą na kolana
| |
| |
| Gadżety na komórkę - Siemens | |
|
|